OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

sobota, 31 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (8)

- "Komu potrzebne nowe buty,

kiedy ma prawdziwą miłość i przyjaźń?"


Rozdział 7

Krasnoludy, smoki 
i Sackville-Bagginsowie


"Przez całe stulecia ludzi fascynowała wizja stwora siedzącego na stercie bogactw. (...) mit smoka stojącego na straży swojego leża (...) To dosadny symbol skąpstwa - jest niczym spasiony król, który zbija bąki na złotym tronie, podczas gdy jego kościści poddani śpią na słomie (albo jak gigantyczna korporacja, która na koncie ma miliardy dolarów, a jej pracownicy muszą sypiać w surowo urządzonych hotelach robotniczych)."

Przyznajmy, że w niejednym z nas burzy się krew na taki widok. Przecież potworowi na nic zda się taki skarb! Co innego gdyby trafił w nasze ręce. My już wiedzielibyśmy jak zrobić z niego właściwy użytek! A tak tylko się marnuje pod tą kupą gadziego cielska! Dzięki takiemu skarbowi znikłyby niemal wszystkie nasze problemy, a do tego, ile dzięki niemu moglibyśmy zdziałać dobrego. Moglibyśmy poczuć, że mamy moc uczynić coś naprawdę pożytecznego. Albo zwyczajnie - moglibyśmy kupić wszystko, czego dusza zapragnie i realizować swoje najbardziej wymyślne zachcianki! 

STOP!

W takim rozumowaniu tkwi jednak pułapka. Wielu zapomina, że pieniądze - aczkolwiek niezbędne - same z siebie szczęścia nie dają. A wielkie pieniądze to nie błogostan, rozkosz i beztroska - wręcz przeciwnie. Życie często weryfikuje pogląd, że zwycięstwo w loterii - chociaż kojarzy się z górą złota - nader często okazuje się przekleństwem dla tego, komu wręczono worek z wygraną. Może i zdołasz kupić za nią kilka samochodów, domów, basenów... Ale czy to przełoży się na szczęście, kiedy tak naprawdę wystarczy ci jeden dom, samochód a bez basenu możesz się w zupełności obejść?

Wyobraźcie sobie, że jakimś trafem znaleźliście się w okolicy takiego smoczego leża pełnego skarbów i nie ma tam ich stróża. Co byście zrobili? Może oglądając się ostrożnie dokoła zagarnęlibyście tyle, że nie zdołalibyście tego unieść i z przerażeniem stwierdzili: 'Jak ja to wszystko zataszczę do domu, żeby mnie bestia po drodze nie złapała? Co by mi wtedy z tego przyszło?'


"Sama myśl o byciu obrzydliwie bogatym jest tak atrakcyjna, że może sprowokować nas do naprawdę szalonych rzeczy; zrobimy wtedy wszystko, żeby osiągnąć cel. Kiedy jednak wreszcie się nam to uda, ciężar bogactwa może okazać się nie do uniesienia, a same pieniądze niewarte zachodu. Ludzie w poszukiwaniu metaforycznego złota rujnują swoje zdrowie i relacje z innymi; zgniatają butem swój moralny kompas już na początku podróży, odrzucając w ponurej pogoni za zyskiem etykę i empatię. [A tymczasem] co ma jakąkolwiek wartość, to (...) przyjaźń [miłość, przywiązanie], której nie zastąpi nawet najcenniejsza, wykopana z ziemi rzecz. (...)

Dwudziesty pierwszy wiek to czas materializmu. Wydaje się, że dzisiaj szanuje się jedynie tych, którzy mają na koncie fortunę. Nie wystarczy być milionerem, lecz miliarderem. I wygląda na to, że ludzie zrobią wszystko, żeby doczłapać się do strzeżonej przez smoka góry złota. (...) Chciwość jest do kitu - trudno o lepsze słowo. I za pieniądze faktycznie nie można kupić miłości. (...) Komu potrzebne nowe buty, kiedy ma prawdziwą miłość i przyjaźń? Hobbici, którzy rzadko kiedy chodzą w butach, na pewno doskonale zrozumieliby, co mam na myśli."



Chciwość jest dla omotanych
żądzą posiadania krasnoludów, skąpych
smoków i złotolubnych Sackville-Bagginsów.


piątek, 30 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (7)

"Najtrudniej skończyć pracę, której się jeszcze nie zaczęło"


Rozdział 6

Precz z zasadami Sharkeya*


Hobbici nie mają rządu.

Niziołki wierzą w wolną wolę.

Istnieje pomiędzy nimi umowa społeczna i wiąże ich tradycja, która nie pozwala na deptanie sobie nawzajem po (...) stopach.

Hobbici mają głęboko zakorzenione zasady moralne, które obejmują także dobre traktowanie zwierząt (co wyrażało się między innymi w tym, że nie polowali na zwierzęta dla sportu).

Shire nie posiada własnej armii ani oddziałów policji.

Lud Shire żyje według zasady, która mówi, że "jeśli masz wystarczająco, nie musisz mieć więcej".

Przemysł opiera się na rzemieślnictwie i prowadzeniu interesów przekazywanym zwykle z ojca na syna.

Hobbici skupiają się na uprawie pól i spożywaniu zebranych zeń plonów, wyrabianiu najprzeróżniejszych przedmiotów i narzędzi oraz czerpaniu radości z życia.

W Shire panuje niezmącony spokój. Kto wie czy nie głównie dlatego, że od tysiąca lat niziołków nie bardzo interesuje, co dzieje się za granicami ich kraju.

Trzeba przyznać, że to dość sielankowy obraz i z niejednym nie sposób się nie zgodzić.

Na przykład z pewnością żyłoby się nam lepiej gdyby w teraźniejszym społeczeństwie tak bardzo nie zostały wypaczone zasady moralne.

Brak armii, której utrzymanie, wyszkolenie i wyposażenie niemało kosztuje, to też duży plus - przy założeniu, że nie obawiamy się, iż ktoś zechce zakłócić nam nasz niczym niezmącony spokój. Zazdrościmy tego niziołkom.

A jakże to piękna zasada: "jeśli masz wystarczająco, nie musisz mieć więcej". W tym miejscu nader stosowny wydaje się cytat z Biblii: 


"(...) Mając (...) wyżywienie i odzież oraz schronienie, będziemy z tego zadowoleni". 

                                                               2 list do Tymoteusza 6:8

Iluż zgryzot unika ten, kto zamiast koncentrować się na tym, czego mu brakuje, potrafi skupić się na tym, co ma. Albo kiedy coś utracimy, nawet dorobek całego życia czy będziemy potrafili cieszyć się, że ocaleliśmy i mimo wszystko żyjemy?


Kolejne ustawy i uchwały stopniowo paradoksalnie pozbawiają nas naszych praw. 

W wielu krajach deficyt sięga astronomicznych sum z niezliczoną ilością zer. Największym oszustwem bankierów jest wmówienie nam i naszym dzieciom, że szczytem szczęścia jest życie na kredyt. Kolejne korporacje mają za nic prawa pracownicze i wszystko podporządkowują osiąganiu zysku. Chociaż trudno sobie wyobrazić w miarę sprawne funkcjonowanie państwa bez jakichkolwiek norm i przepisów (wygląda na to, że na taki luksus mogli sobie pozwolić tylko wymyśleni przez Tolkiena hobbici), słusznie budzi się w nas bunt wobec bezmyślnych i oderwanych od życia zasad ustanawianych przez niektórych ludzi.

*przepisy i zasady ustanowione przez rządzących lub tych, którzy pragną zawładnąć innymi.


Kłopotliwe zasady ustanawiane 
przez niedoskonałych ludzi muszą być 
czasem zastąpione przez zdrowy rozsądek.


czwartek, 29 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (6)

Jak radzić sobie z "dużymi ludźmi"



Rozdział 5

Jak radzić sobie z "dużymi ludźmi"


"Dużym ludziom" czyli takim, którzy mają władzę i instrumenty do panowania nad innymi, często wydaje się, że wszystko od nich zależy i nie ma siły, która byłaby w stanie ich powstrzymać przed czymkolwiek. Ale ci sami "duzi ludzie" nie dopuszczają do siebie myśli, że nader często użycie siły świadczy o ich ukrywanej lub nieuświadomionej słabości. Władza uderza "dużym ludziom" do głowy i nie potrafią się pogodzić z myślą o jej utracie, a zwłaszcza niemożności sprawowania kontroli nad innymi.

A więc w gruncie rzeczy większa siła drzemie w tych, którzy - chociaż podlegają różnym władzom - potrafią zachować poczucie człowieczeństwa, moralności i odwieczne pragnienie dobra i miłości. Pomaga im w tym determinacja, heroizm na co dzień i stawianie czoła przytłaczającym trudnościom, wiedza na temat życia i osobiste doświadczenie.


Niech drogę przez świat "dużych ludzi" 
wskazuje ci twój moralny kompas. Nie idź 
na kompromis, jeśli kłóci się on z tym,
co stanowi o twojej osobowości.



środa, 28 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (5)

Sypiaj jak hobbit


Rozdział 4

Sypiaj jak hobbit


Dla wielu Shire byłoby Wymarzoną Krainą z pewnego bardzo osobliwego powodu. Jeśli ktoś jest sobie w stanie wyobrazić świat bez budzików, to tak własnie jest w Shire. Życie hobbitów jest podporządkowane naturalnemu rytmowi. O, gdybyż tak można. Gdyby nasze życie nie było ograniczone przykrą koniecznością wstawania o barbarzyńskiej nieraz porze, żeby stawić się do pracy wcześnie rano. Każda godzina o porze wczesnoporannej jest co najmniej nieodpowiednia. A jeśli do tego dodamy, że pomimo świadomości zbyt wczesnej pobudki mimo wszystko nie potrafimy odpowiednio wcześnie położyć się do snu... 

Tymczasem powszechnie wiadomo, że nawet jeśli nie wysypiamy się dostatecznie przez stosunkowo krótki okres czasu (minimum określone dla różnych grup wiekowych zakłada odpowiednio od 16-tu godzin u niemowląt do 6-ciu u dorosłego człowieka), jesteśmy narażeni na różne choroby, depresję, a nawet zaburzenia funkcji mózgu. Większość rodziców (jeśli nie wszyscy) doświadczyła swoistej bezsenności poporodowej, która pojawiła się u nich po kilku miesiącach jako syndrom bełkotu niemowlęcego, odmiany mowy wynikającej z przemęczenia na skutek permanentnego niewysypiania się.

Zbyt często zapominamy, że dobry sen jest jednym z podstawowych warunków zdrowego życia. Hobbici bardzo dobrze o tym wiedzą i sypiają tak długo, jak to możliwe i niezależnie od tego, gdzie się aktualnie znajdują. Ponieważ jednak nie jest nam dany taki luksus warto tym bardziej z większą troską pomyśleć o tym, by zadbać o rozsądnie długi sen. 

Ryzyko popełnienia niewybaczalnego, a czasem tragicznego w skutkach, błędu znacznie wzrasta, gdy oczy zamykają nam się same - tzw. 'zasypianie na stojąco' (komu z was się już to przydarzyło?). Ziewasz, przysypiasz na spotkaniu, szkoleniu, lekcji? Przesiadujesz do późna przed komputerem i zamiast iść wcześniej spać wolisz napisać "Jestem zmęczony" na swojej tablicy na Facebooku lub wykonywać dziesiątki najczęściej już bezużytecznych kliknięć 'nie wiadomo po co' w imię bezzasadnej idei - "szkoda życia na sen". Tak trudno nam uzmysłowić sobie, że dzięki temu, iż śpimy aż tak długo, jak to wynika z różnych statystyk, to właśnie dzięki temu udaje się nam funkcjonować w miarę normalnie. I nie dajmy się zwieść rewelacjom o słynnych, znanych postaciach z historii, nierzadko geniuszy, które skąpiły sobie snu i rzekomo dzięki temu były zdolne do różnych niesamowitych wyczynów...

To prawda, że większość z nas wciąż pędzi i gna, starając się 'ogarnąć' różne zajęcia, które czasem sami sobie - niekoniecznie potrzebnie - wzięliśmy na głowę. I stąd "cierpimy na deficyt snu, ignorując fakt, że jest nam on niezbędny do życia tak samo jak jedzenie czy oddychanie."

Gorzej, jeśli ktoś nie wysypia się lub ma problem z zaśnięciem.* Co zrobić, żeby najlepiej przygotować się do snu? Niektórzy za taki niezawodny sposób uważają wylegiwanie się przez jakiś czas w gorącej kąpieli (nie na tyle długo jednak, żeby zasnąć w wannie!) a potem zanurzenie się w mięciutkiej i cieplutkiej pościeli na poduszce, która jest najmilszym przyjacielem dla naszej zmęczonej głowy.

Ze snem nieodłącznie kojarzy się SEN, rozumiany jako podróż do krainy podświadomości, marzeń sennych, które jakże często mało - lub zgoła nic - mają wspólnego z naszym życiem na jawie. Doświadczenia każdego w tym względzie są bardzo osobiste. Jedni twierdzą, że w ogóle nie mają snów lub co najwyżej nie są w stanie ich sobie przypomnieć. Inni śnią bardzo rozbudowane wizje (chyba należę do tej grupy; patrz poniżej*) i dostarczyliby materiał do scenariusza niejednego niesamowitego obrazu. 

Brak snu może doprowadzić do poważnych, czasem nieodwracalnych zaburzeń, a nawet do obłędu (stosowano go przecież jako torturę).

Na koniec 'recepta' pana Smitha:

"Prawdziwe pytanie, które musimy sobie zadać, brzmi jak spać dłużej w tym zabieganym świecie? Odpowiedź jest prosta, musimy ograniczyć to, co nas rozprasza i niweczy nasz sen oraz powstrzymuje przed wcześniejszym położeniem się do łóżka. Odpuśćmy sobie Internet i telewizję z jej trzystoma bezużytecznymi kanałami. Skończmy z umartwianiem się i (...) o strasznych rzeczach porozmawia[j]my o poranku [albo najlepiej w ogóle]. A potem wskoczmy do łóżka i śpijmy jak hobbici."

przeczytaj także pod hasłem: SEN lub wybrane artykuły o śnie: 

Jak ważny jest sen?
Wysypiaj się 
Kiedy sen jest balsamem  
Ile snu potrzebujesz? 
Jak długo spać? 
Potrzebujesz snu  
Sen to nie luksus


* W tym momencie przypomniałem sobie, jak dwukrotnie śniło mi się (a więc faktycznie spałem), że nie mogę zasnąć z powodu hałasujących domowników albo innych zewnętrznych dźwięków. Nie mogąc zasnąć wstawałem i w nocy (!) oglądałem coś w telewizji (chociaż w gruncie rzeczy nawet na jawie naprawdę rzadko kiedy oglądam cokolwiek). W końcu śniłem nawet, że noc dobiegła już końca (o zgrozo!), a ja wcale nie zasnąłem ani na chwilę. Co ciekawe - tak skądinąd koszmarny sen - nie wpłynął jednak negatywnie na moje funkcjonowanie w pracy.




Długi sen czyni cię zdrowym, szczęśliwym
i zmniejsza ryzyko, że wkurzysz smoka.



wtorek, 27 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (4)

"Czasem to, czego nienawidzimy u innych, jest równocześnie tym, co sami w sobie skrywamy."


Rozdział 3

Twój własny Gollum


"Wszyscy znamy kogoś, kogo nie możemy znieść. Może to być krewny, który doprowadza nas do szału, nasz szef albo jeden z nauczycieli; mamy poczucie, że ten ktoś dybie na naszą duszę. Nawet małżonek, małżonka, własne dziecko lub domowy pupil może doprowadzić nas na krawędź rozpaczy. To mistrzowie wyprowadzania z równowagi.
Taki ktoś to twój własny Gollum."

Ta zasadniczo odpychająca postać symbolizuje cechę charakteru, która - zdaniem niektórych - drzemie w każdym z nas, niczym uosobienie naszych skrzętnie skrywanych słabości, tłumionych instynktów i niewłaściwych pragnień, często mające swe źródło w naszej niezbadanej podświadomości. 

"Czasem to, czego nienawidzimy u innych, jest równocześnie tym, co sami w sobie skrywamy. [A może to być] chorobliwa zazdrość, brak empatii i obsesja na punkcie swojej osoby."

Zarówno wspomniany nauczyciel, który się na nas uwziął (na szczęście nie pamiętam jakichś jaskrawych przykładów z czasów szkolnych), pozbawiony jakichkolwiek ludzkich uczuć szef, któremu zupełnie obce są nasze podstawowe potrzeby (też nie mogę specjalnie narzekać), czy też krewny, który tylko czyha, żeby w najmniej spodziewanym momencie wbić nam szpilę (także nie mam powodów do uskarżania się) - wszyscy oni uaktywniają się pod wpływem naszej negatywnej uwagi, czekają aż podniesiemy głos czy poczerwieniejemy ze złości. Niejako karmią się takimi negatywnymi reakcjami. Chociaż z pewnością nie jest to idealne antidotum, warto spróbować dostarczyć im coś zupełnie przeciwnego.

Z Gollumem trudno wygrać ale można starać się go przechytrzyć. Jeśli uda nam się zbudować wokół siebie mur pozytywnego myślenia (co może nie być łatwe, ale przecież nie jest zupełnie niemożliwe), to przynajmniej na jakiś czas zyskamy przewagę. A to już coś. Może się okazać, że wciąż będziemy musieli ten mur umacniać i reperować. Gdyby jednak i to nie poskutkowało może trzeba będzie zastosować bardziej radykalne kroki: przeniesienie się do innej klasy, zmiana pracy lub drastyczne ograniczenie kontaktów. 

Jeśli nie pomoże pielęgnowanie wyrozumiałości, panowania nad sobą, miłosierdzia i ostrożności w relacjach z naszymi Gollumami, najrozsądniejsze będzie zwyczajnie machnąć na nich ręką i unikać - na ile to możliwe - ich kłopotliwego towarzystwa.




Miej litość nad obłąkanym Gollumem,
którego napotkasz, gdyż nędzne z nich istoty;
nie pozwól jednak, aby zaprowadził cię
 na wąską i samotną drogę do zniszczenia.




poniedziałek, 26 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (3) - "(...) często rzeczy nieskomplikowane są najsmaczniejsze"



Rozdział 2

Jedz jak Brandybuck, pij jak Tuk


To, co jadamy na co dzień, najczęściej jest albo przetworzone, albo rozwodnione, chociaż na opakowaniu widnieje napis: "naturalny smak".

Produkty żywnościowe, które trafiają na nasze stoły zwykle pokonują tysiące kilometrów. Tymczasem wiele żywności produkowanej w promieniu co najwyżej kilkuset kilometrów można zakupić całkiem blisko lub przez internet, nawet jeśli od najbliższego ekotargu dzieli nas zbyt duża odległość. Coraz więcej osób jest skorych kupować u lokalnych rolników, u tych, którzy zajmują się produkcją żywności ekologicznej. Takie produkty nie są modyfikowane genetycznie ani narażone na utratę jakości podczas transportu na wielkie odległości (więcej o locavore ).

Pamiętam, ile przyjemności sprawiało mi w dzieciństwie zjedzenie rozpuszczonej w posłodzonym mleku jeszcze chrupiącej, świeżutkiej bułeczki z niedalekiej piekarni. Kiedy ostatnio zjedliście coś nieskomplikowanego a przy tym wywołującego uczucie, które chciałoby się wyrazić za pomocą westchnienia "Miód w gębie!"Na przykład ogórek ukiszony przez babcię, zjedzony ze świeżym chlebkiem i masełkiem? A gdyby spałaszować takie zwyczajne smakołyki w gronie przyjaciół? Cóż więcej potrzeba do szczęścia? I jeszcze pod koniec dnia w oddalonym od świateł miejscu zachwycić się rozgwieżdżonym niebem...  


Bogactwa nie mierzy się w złocie, 
ale w zdrowiu, dobrym towarzystwie 
oraz smacznym jadle i napitku.



niedziela, 25 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (2) - Gdzie jest twój dom?


Rozdział 1

Jak bardzo przytulna 
jest twoja hobbicka norka?

Mianem "hobbickiej norki" niektórzy określają miejsce, które nadaje się na to, żeby pobyć w nim przez dłuższy czas, głównie dla jego walorów wypoczynkowych. Jego atmosfera świetnie sprzyja czytaniu ulubionej literatury, albo z przyjemnością zapraszamy tam przyjaciół, żeby spędzić czas na szczerej, cichej, czasem ożywionej rozmowie, zwłaszcza przy dobrym jedzeniu i piciu. Można tam też w dowolnej pozie porozmyślać o 'wszystkim i o niczym'. 

Niejeden z nas zapewne tęskni do życia bliżej natury. Stąd nie dziwi moda na wszystko, co jest "eko". Ale, jak do tej pory, tych, którym się to udało zrobić w praktyce, jest stosunkowo niewielu. Można o nich przeczytać m.in. na stronie lammas.org.uk. Do zamieszczonych tam zdjęć pasuje 'jak ulał' opis, który pozwolę sobie w tym miejscu zacytować:

"(...) któż nie chciałby mieszkać w takim domu? Ręcznie ciosane belki i krokwie, duże, okrągłe drzwi i przytulna, skąpana w słońcu kuchnia..."

"Dom, stojący gdzieś na walijskiej wsi, został wykonany w całości z miejscowych materiałów - na przykład leżących tu i ówdzie kamieni oraz drewna z pobliskich lasów. Dach skonstruowano tak, aby gromadził deszczówkę, którą później podlewa się ogród (...)


"(...) te miejsca są bezpieczne, cieplutkie, wygodne i wypełnione dobrym jadłem. To domy gościnne, można w nich wypocząć i odzyskać siły po długiej podróży, no i wydają się być częścią otaczającej je przyrody, bo tak bardzo zżyły się z miejscem, w którym stanęły."


"Cała hobbicka norka, wewnątrz i na zewnątrz, zbudowana została za pomocą rąk i wszystko wykonano tak, żeby wytrzymało całe lata (...)"

Gdyby ktoś chciał spróbować coś zrobić we własnym zakresie i w jakiejkolwiek skali, to w internecie znajdzie mnóstwo informacji na ten temat, npinstructables.com lub makezine.com.

"Współczesne domy są skrajnym przeciwieństwem radosnych domków hobbitów i stały się istnymi magazynami niepotrzebnych śmieci, które wyrzucamy do kubłów zaledwie po kilku krótkich latach używania. (...) Stałe rozrastanie się (...) naszych miast sprawia, że zamieniają się one w wielkie i brzydkie siedliska masowej konsumpcji." 

REFLEKSJA:

"Czasem potrafimy docenić własny dom i szczęście, jakie daje, tylko wtedy, kiedy na dłuższą chwilę go opuścimy."

Czy mamy takie miejsce? A może istnieje ono już tylko we wspomnieniach? Jeśli użyjemy wyobraźni, zdolności naszego umysłu do adaptowania się w dowolnym miejscu: w biurze, pokoju hotelowym, pod namiotem, w mieście lub z dala od niego - wszędzie tam możemy stworzyć własną "hobbicką norkę". Wystarczy włączyć ulubioną muzykę, otworzyć ulubioną książkę, obejrzeć film, który zawsze przywodzi nam na pamięć miłe chwile sprzed lat... Gdziekolwiek byśmy nie byli, będzie to nasz azyl, ucieczka od zgiełku współczesnego świata, który nas otacza i chciałby nas ograbić z resztek wolności...

Jeszcze jedna myśl:

"Sam dom nie jest (...) istotny, liczą się ci, którzy są wewnątrz: (...) kochająca żona i [dzieci], czekające (...) z ciepłym posiłkiem na stole."


Twój prawdziwy dom znajduje się 
wewnątrz twojego serca niezależnie 
od tego, gdzie akurat jesteś; 
lecz do naprawdę przytulnego pokoiku 
aż chce się wracać!


Z WIZYTĄ W WIOSCE HOBBITÓW...
(film w dobrej jakości u góry strony)

sobota, 24 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (1) Wstęp


Wstęp

"Nasze życie byłoby lepsze, gdybyśmy mogli przejąć niektóre cechy (...) radosnych, uczciwych, nieugiętych i przedsiębiorczych niziołków. (...) tradycje hobbitów i wywodząca się z Shire mądrość mogą być użyteczne [także] dla tych (...), którzy nie mieszkają w Śródziemiu. Postacie Tolkiena może i są dziełem wyobraźni, ale lekcje, jakich nam udzielają, to, czego uczymy się z ich przygód, jest prawdziwe i może odmienić nasze życie."

Trzeba pamiętać, że kraina zamieszkiwana przez hobbitów to wytwór wyobraźni pisarza i przedstawiona przez niego fikcyjna rzeczywistość odzwierciedla odczucia i poglądy autora a treść "Mądrości Shire" jest wynikiem pewnych przemyśleń pana Smith'a, z którymi czytelnicy mogą się zgadzać lub nie.
Moje komentarze do niektórych fragmentów książki są próbą odniesienia się do wypowiedzi autora.
                                                                      

piątek, 23 października 2015

MĄDROŚCI SHIRE (0) -

Wybrane cytaty i refleksje


Jednym z najbardziej poczytnych i lubianych przez czytelników książek gatunków są chyba poradniki. Poradniki wszelakie - mniej lub bardziej praktyczne, płytkie i całkiem mądre, ciekawe i nudnawe. 

Niektóre, ze względu na autora i zawartość, czytelnik traktuje bardzo poważnie. I słusznie. 

Inne można czytać dla przyjemności, z przymrużeniem oka i z pewnym dystansem, pomimo całkiem serio poruszanych w nich tematów.

I właśnie do tych drugich, jak sądzę, należałoby zaliczyć MĄDROŚCI SHIRE - krótki poradnik jak żyć długo i szczęśliwie, Noble Smith'a. 

Tytuł książki rozwinąłbym mniej więcej tak: 


"Krótki poradnik, jak żyć rozsądnie długo, względnie zdrowo i szczęśliwie na tyle, na ile pozwalają okoliczności w rzeczywistości, w której się znaleźliśmy".

Dlaczego właśnie tak? 


1/ Długość życia, pomimo niekwestionowanych osiągnięć w dziedzinie medycyny i szeroko pojętej nauki, jest nadal dość ograniczona; 


2/ zdrowe życie i zdrowe odżywianie, nawet jeśli bardzo się postaramy, tylko po części spełni nasze aspiracje pod tym względem;

3/ szczęście niemal dla każdego oznacza co innego i dlatego jest niemierzalne a jeśli nawet dałoby się przyjąć jakąś miarę, w znacznym stopniu nie jest ona w stanie oddać pełni szczęścia, bo dzisiaj jest ono nieosiągalne...

Chociaż nie utożsamiam się z różnymi przedstawionymi w tej książce poglądami, uważam, że zwłaszcza niektóre zasługują na osobistą refleksję i trudno nie przyznać racji przemyśleniom zaproponowanym przez pana Smith'a.

Niektóre odcinki będą zawierały same cytaty z książki, ale większość postaram się opatrzyć własnym komentarzem.