OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

niedziela, 15 maja 2016

ISAO TOMITA NIE ŻYJE

- o słuchaniu muzyki w przeszłości...


Twórczość Isao Tomity poznałem słuchając jego elektronicznej wersji "Obrazków z wystawy" Modesta Musorgskiego. 

Byłem od początku zafascynowany charakterystycznym brzmieniem tej kompozycji w nader oryginalnej interpretacji Japończyka. Potem poznawałem inne jego wykonania a także własne kompozycje Isao Tomity: Bolero Ravela, Clair de Lune C. Debbussy, Star WarsConcierto de Aranjuez.

W tamtych latach muzyki słuchało się albo z płyt (oczywiście winylowych, a jakże!), albo z taśmy magnetofonowej (magnetofon szpulowy - ja na takim właśnie najpierw słuchałem) a później z kaset magnetofonowych (co to był za postęp!).

Płyty gramofonowe też wówczas miałem. Ale, jak dla mnie, był to artykuł na tyle ekskluzywny, że nie mogłem sobie pozwolić na kupowanie płyt z muzyką takich gigantów tamtych czasów, do jakich należał Isao Tomita. 

Tylko od czasu do czasu udało mi się nabyć jakieś rarytasy, "przedruki" znanych wykonawców zrobione przez wytwórnie płyt w NRD, Czechosłowacji, ZSRR czy na Węgrzech, Bułgarii lub w Rumunii. Mam je zresztą do dziś, chociaż prawie w ogóle ich nie słucham... Z różnych względów. Można je było kupić w EMPiK-ach w Polsce lub w którymś z wymienionych, zaprzyjaźnionych krajów... 




CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.