OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

wtorek, 19 listopada 2013

DON KICHOT w XXI wieku (9) - RADY SŁYNNEGO RYCERZA Z LA MANCZY DLA GUBERNATORA BARATARII SANCZO PANSY




Rozdział czterdziesty szósty przełomową chwilę w życiu giermka sławnego rycerza opisuje, a mianowicie objęcie przez Sanczo Pansę rządów i sądów na wyspie Baratarii, która wszelako wyspą nie była, jeno jednym z miasteczek do Księcia należących. Do tego zaś, aby być wyspą, tylko otaczającej je zewsząd wody onemu brakowało.  

Don Kichot o nominacji swego towarzysza się dowiedziawszy oraz że nazajutrz stanowisko swoje objąć mu wypadnie, do "komnaty dla udzielania koniecznych rad" go zabrał, których ten z szacunkiem (choć niekoniecznie z uwagą należną) wysłuchał.

Rady one przytoczyć tutaj zamierzam Pana Wiktora tekst cytując.

Rycerz Posępnego Oblicza (Rycerzem Lwów także ze względu na jego o odwadze świadczące czyny nazywany) takich rad ogólnych na początek udzielił:

"(...) żeby pamiętał, kim był, nie wstydził się swego dawnego stanu i nie pysznił się nowym; jeżeli go odwiedzi przypadkiem ktoś z rodzinnej wioski, żeby nie udawał, że nie zna tego człowieka; jeżeli sprowadzi żonę, co będzie słuszne, bo niedobrze jest długo pozostawać bez żony, niech pilnuje, by głupim gadaniem nie zburzyła tego, co on zbuduje mądrym namysłem; żeby podarunki bogacza nie odwiodły go od sprawiedliwości dla ubogich, a łzy i łgania biedaka - od sprawiedliwości dla zamożnych; żeby w sądach nie zaślepiała go osobista namiętność, własna krzywda ani uroda petentki; żeby nie znieważał tego, którego musi ukarać; żeby raczej był zbyt miłosierny, niż zbyt surowy."

"żeby pamiętał, kim był"
- oj tak, to wyjątkowo ważne przypomnienie dla wszystkich i w każdym czasie. Nader często widzimy i doświadczamy tego, gdy np. pracownik awansuje i na bardziej uprzywilejowanej pozycji będąc, w przykry, czasem dotkliwy sposób nam to usilnie stara się uświadomić. Albo kiedy ktoś w przeszłości biednym będąc, o biednych w ogóle zapomina i nie zauważa ich oraz ich potrzeb zamożnym się stając.
   

"niedobrze jest długo pozostawać bez żony"
- to szczególna rada, biorąc pod uwagę, że Don Kichot żony nie miał, a jedynie panią serca rycerskiego, najcnotliwszą, najpiękniejszą spośród ziemskich niewiast, Dulcyneę z Toboso, a do tego zawsze niemal z dala będąc do niej wzdychał i zalety wysławiał. Ale do rzeczy. Warto, by każdy żonaty mężczyzna, jakiegokolwiek stanu będąc, z utęsknieniem i w miarę często do swej żony wracał lub jeśli na dłużej ją opuścić zamierza, jak najczęściej do niej pisał, rozmawiał z nią, aby więź bezcenną zachować i uczucie, choćby na odległość, starannie pielęgnować.  

Szczegółowe rady błędnego rycerza bez zbędnego komentarza podaję, a były one takie:

(...) żeby wielkorządca obcinał paznokcie, nie ulegając mniemaniu, które żywią niektórzy, jakoby długie paznokcie były eleganckie; żeby był umiarkowany w jedzeniu i piciu; żeby nie pachniał cebulą i czosnkiem; żeby mu się nie odbijało w czyjejś obecności; żeby nie spał do południa; żeby nie rozprawiał, który ród jest bardziej, a który mniej znakomity."



NIEZWYKŁE PRZYGODY DON KICHOTA Z LA MANCZY 
według MIGUELA CERVANTESA dE SaAvEDRy
przez WIKTORA WOROSZYLSKIEGO na nowo opowiedziane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.