Szlak z Karbu do Doliny Stawów Gąsienicowych przypadł nam do gustu. Jeśli tu kiedyś wrócimy (to bardzo możliwe) zdecydowanie zrobimy to w tym samym kierunku...
Raz po raz na chwilkę przystajemy, żeby rzucić okiem na oddalający się szczyt Kościelca...
Ulegamy zaczarowanej dolinie. Nie możemy sobie odmówić krótkich przystanków na zrobienie pamiątkowych zdjęć, napawanie się widokiem uroczych jeziorek, przycupnięcie na ich brzegu na chwilę kontemplacji i refleksji. W sercu wyrażamy wdzięczność dla Stwórcy tych wszystkich cudów...
Z dna doliny Kościelec nadal wyglądał złowrogo i budził respekt...
Dochodzimy do chyba najpiękniejszego, Zielonego Stawu.
Zatrzymujemy się nad nim na dłużej.
Nad brzegiem siada coraz więcej turystów. Podnosimy się i ruszamy dalej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.