OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

poniedziałek, 27 maja 2013

"Nawet niewłaściwie dobrany kolor ścian w biurze może mieć swoje znaczenie."

Marek Kamiński

ROZMOWA 17


BALAST NA GŁOWIE, BALAST W GŁOWIE

"Zawsze jest pewna odległość, którą trzeba pokonać w drodze do celu. (...) Pierwsze sto metrów rozgrywa się w naszej psychice i rozstrzyga o dojściu albo rezygnacji.

Czasem nie zdajemy sobie sprawy jak wiele zależy od psychiki, od naszego nastawienia. Jesteśmy skłonni nie zauważać tego, co się dzieje na płaszczyźnie wewnętrznej. Bardziej przemawia do naszej świadomości to, co często jest dopiero efektem przemyśleń, przewartościowania w umyśle i ustalenia priorytetów. Nader często zbyt późno dociera do naszej świadomości, co tak naprawdę jest (lub było) dla nas ważne... Jeśli zbyt szybko i zbyt łatwo zrezygnujemy z osiągnięcia upragnionego celu może się zdarzyć, iż nie będzie okazji, by się przekonać, że warto było podjąć próbę: pomimo, wbrew, na przekór...  

Wyprawę można porównać do góry lodowej. Jedna siódma wystaje ponad powierzchnię, sześć siódmych ukrytych jest pod wodą. (...) kluczem do wyprawy jest sześć siódmych pod wodą, wszystko co rozgrywa się przed wyprawą. Sama wyprawa jest zaledwie wynikiem, skutkiem." (...) 

Ciekawe, że niemal zawsze z górą lodową kojarzy mi się tragedia Titanica. W kontekście Pana wypowiedzi jest to zupełnie uzasadnione, ponieważ mówimy o sukcesie bądź klęsce wyprawy, przedsięwzięcia... Zignorowanie tego, co niewidoczne na pierwszy rzut oka może się skończyć fatalnie, wbrew naszym oczekiwaniom. I tak jak w wypadku literalnej góry lodowej nie musimy nurkować w lodowatych głębiach oceanu, żeby ocenić rozmiary tego, co po powierzchnią, w życiu też można stosunkowo "bezboleśnie" wykonać pomiary, analizy, symulacje - ot, po prostu użyć wyobraźni, skorzystać z doświadczenia, żeby dotrzeć do celu (dopłynąć bezpiecznie do góry lodowej i może nawet zrobić sobie na jej powierzchni pamiątkowe zdjęcie...).

"Wiedza i przede wszystkim wiedza decyduje o sukcesie, a materia, przedmioty są tylko jej dopełnieniem." (...)

Tak rozumiana wiedza to nic innego jak praktyczna mądrość, umiejętność właściwego użycia zdobytej wiedzy.

"Zbędnym balastem może się okazać wiele drobnostek. Nieodpowiedni sprzęt, ale też nieodpowiednie zachowanie czy nawyki, błędne kroki w sytuacjach kryzysowych. Generalnie wszystko, co nie jest niezbędne. (...) przekonanie, że przedmioty, których nie używamy, mają hamującą energię, jest warte uwagi. Zbędne przedmioty przeszkadzają nam w działaniu, myśleniu, blokują nas zarówno w pracy jak i na wyprawach. (...) Zbędne elementy absorbują naszą uwagę, którą lepiej skierować na coś naprawdę ważnego. (...) 

Podstawową sztuką w drodze jest eliminowanie tego, co zbędne. Dzięki eliminacji zostają nam najlepsze rozwiązania. 

Zajrzyjmy do naszych szaf czy szuflad - ile tam niepotrzebnych rzeczy! Chomikujemy je, nie potrafimy wyrzucić, bo czym więcej ich mamy, tym czujemy się bezpieczniej. A nuż się to kiedyś przyda... (...) Takie asekuracyjne myślenie, na wszelki wypadek, jest dużym obciążeniem." (...)

"A nuż się to kiedyś przyda..." Może, ale najczęściej wcale a w najlepszym przypadku "może kiedyś" w nie dającej się przewidzieć przyszłości. A stos rośnie, warstwy się "nawarstwiają", przestrzenie wypełniają się do granic wytrzymałości materiału. Niemal każdy z nas pakował kiedyś walizkę, plecak czy torbę podróżną. Jeśli nie mieliśmy kłopotów z ich domknięciem, to najprawdopodobniej nie była przeładowana. Ale wielu z nas może z nie lada wysiłkiem i nie bez pomocy innych musiało stoczyć istną batalię przy zamykaniu wspomnianych przedmiotów. A przecież wystarczyło najpierw sporządzić listę rzeczy NIEZBĘDNYCH I NAPRAWDĘ PRZYDATNYCH i wykazać się odwagą i stanowczością przy eliminowaniu zbędnego balastu...

"Nie ma rozwiązań na całe życie"

... bo życie jest zbyt wielowątkowe.

"Człowiek ma skłonność do tego, by maksymalnie odwlekać moment decyzji. (...) Na ogół lepiej podjąć decyzję szybciej niż ją przeciągać."

"Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego" - brzmi 6-te przykazanie "szczęśliwego" człowieka według niektórych a według innych "lenia". A t - wolisz odwlekać z wykonaniem czegoś istotnego czy raczej starasz się tego nie odkładać?

"Próbujemy łapać zbyt wiele srok za ogon, za co płacimy straconym czasem."

Chyba każdy z nas się nie raz na tym przyłapał. Ale czy udało się nam wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość?


Marek Kamiński - WYPRAWA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.