OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

sobota, 4 lutego 2017

'ODMŁODZONY' SINATRA W FILHARMONII KASZUBSKIEJ

KONCERT BIG BANDU JANA KONOPA

Z MICHAŁEM KUCZYŃSKIM





W życiu często o różnych sprawach decyduje przypadek. Tak było i tym razem...

Pod koniec grudnia ubiegłego roku dość przypadkowo dowiedziałem się, że 28 stycznia 2017 w Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie wystąpi JAN KONOP BIG BAND (JKBB) z Michałem Kuczyńskim w repertuarze Franka Sinatry. 

No cóż, dla mnie i mojej żony gratka nie lada.

Ale już na samym początku trzeba było dostosować grafik w pracy, który w tym dniu przewidywał drugą zmianę. Szybki telefon do pracodawcy. Odpowiedź pozytywna: "Kupuj bilety". Ostatni dzwonek, bo zostało ich już zaledwie kilkanaście... 
Jeszcze jeden telefon do starszego syna, może zechce też się wybrać z żoną... 
Po chwili bilety były zarezerwowane.


28 stycznia. Nieco po 19-ej. Zaczęło się.

Od pierwszych dźwięków byłem pewien, że czeka nas wokalno-jazzowa uczta. Nie pomyliłem się.

Big bandy od zawsze były w kręgu moich zainteresowań muzycznych. 
Słynny Glenn Miller Band, Count Bassie, Duke Ellington i gwiazdy jazzu: Louis Armstrong, Ella Fitzerald, Acker Bilk i wielu innych.


Michał Kuczyński

Na wstępie usłyszeliśmy Come Fly with Me Jimmy van Heusena, piosenkę napisaną w 1957 roku dla Franka Sinatry. W rok później znalazła się ona na płycie pod tym samym tytułem. 

Zaraz potem Night and Day, absolutny klasyk. Znakomity akompaniament, w którym można było usłyszeć umiejętności muzyków poszczególnych sekcji, chociaż bez stricte solowych popisów. 

Sala Filharmonii Kaszubskiej zawsze zachwycała mnie swoją akustyką. Byliśmy tu na kilku koncertach i przedstawieniach teatralnych (m.in. ELECTRO DAYOD CLAPTONA DO JACKSONA, spektakl Ożenek Gogola) zawsze w pełni 'słuchowo' usatysfakcjonowani. 
Tym razem od początku do końca (z niewielkimi wyjątkami) brakowało mi wyrazistego wokalu, głównie chyba z powodu niedostatecznego nagłośnienia pana Michała. Siedzieliśmy w ostatnim rzędzie u góry widowni. Być może niżej było trochę lepiej.

Ale wracajmy do programu.

Teraz coś, co znają wszyscy miłośnicy jazzu i Franka Sinatry: I've got You under my Skin
Pamiętam, jak po raz ostatni słuchałem tego utworu w wykonaniu Macieja Stuhra w akompaniamencie Big Collective Band Wiesława Pieregorólki w filmie Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy
Dwa różne wykonania, dwa różne głosy... Nie porównuję ich, zwłaszcza w skali "lepszy-gorszy". 
W WCK ten standard zabrzmiał bardzo przyjemnie i inaczej od znanych mi dotąd interpretacji, "odświeżony" za sprawą muzyków JKBB. 



sekcja rytmiczna big bandu

Program koncertu słusznie ułożono tak, by wokalista miał chwilę wytchnienia. Raz po raz mogliśmy więc posłuchać "rasowego" big bandu. Grane przez zespół utwory odwoływały się do orkiestry Counta Bassiego, chociaż te same kompozycje wykonywało wiele innych znanych kapel. 

Pierwsza "na tapetę" poszła kompozycja Billa Pottsa Big Swing Face, której słuchałem ostatnio w wykonaniu orkiestry Buddy Richa. Interpretacja JKBB pokazała wszechstronność i nieprzeciętne umiejętności muzyków zespołu. Obserwując bandleadera dostrzegłem znakomitą współpracę instrumentalistów z dyrygentem. Jego subtelne gesty trafnie uwypuklały dynamikę kompozycji. W trakcie utworu zaprezentowali się też soliści: saksofon, puzon, gitara i trąbka.


Po tej solidnej porcji big bandu przyszedł czas na piosenki. 
Love is Here to Stay G. Gershwina w wykonaniu Michała Kuczyńskiego świetnie kontrastowało z poprzedzającą żywiołową kompozycją na orkiestrę. Całość z dyskretnym solem na trąbce z tłumikiem zabrzmiała świetnie. Nie czuło się też dysproporcji w nagłośnieniu wokalu i zespołu. Usłyszeliśmy jeszcze When You're Smiling w aranżacji Nelsona Riddle'a, a zaraz potem kolejny popis big bandu Fly of the Foo Birds, utwór znany ze słynnej aranżacji Counta Bassiego. I znowu kawał soczystego jazzu z kilkoma brawurowymi solówkami.

Zza kulis ponownie wychodzi Michał Kuczyński, żeby zaśpiewać jeden z najczęściej wykonywanych standardów Fly Me to the Moon oraz You Make Me Feel so Young, który do swojego repertuaru włączył również Michael Buble.


chwila wytchnienia dla wokalisty...
sekcja rytmiczna

Kid from Red Bank to kolejny standard z repertuaru Count'a Bassiego. Prawdziwa perełka klasyki big bandu z imponującymi popisami sekcji rytmicznej a w szczególności pianisty. Sama przyjemność dla uszu.

lider zespołu przysłuchuje się 
popisom solowym sekcji rytmicznej...

prezentacja muzyków



Po orkiestrowej porcji muzyki znowu na scenie zobaczyliśmy i usłyszeliśmy Michała Kuczyńskiego. 
Tym razem zaśpiewał piosenkę skomponowaną w 1957 roku przez Cy Colemana, która w wykonaniu Franka Sinatry osiągnęła 20 miejsce na liście przebojów w USA i przez szesnaście tygodni z niej nie schodziła: Witchcraft.

Lady is a Tramp ten standard również znają wszyscy miłośnicy jazzu. W interpretacji Michała Kuczyńskiego zabrzmiał współcześnie i świeżo.

W tej części koncertu wokalista z big bandem zaprezentował jeszcze trzy utwory: znany wszystkim Sweet Georgia Brown, Where or When Rodgersa i Hunta z musicalu Babies in Arms z 1937 roku i znany z niezliczonych wykonań Cheek to Cheek Irvinga Berlina.

Michał Kuczyński na tle sekcji rytmicznej...

kontakt z publicznością 
pomiędzy utworami...







Po instrumentalnym Teddy the Toad Heftiego z efektownym solo saksofonu altowego i trąbki, 'nieśmiertelnym' Strangers in the Night i That's Life, rozsławionej właśnie przez Sinatrę piosence, na zakończenie dane nam było przeżyć emocje, jakie zwykle towarzyszą My Way

Ten wyjątkowy utwór brało na swój warsztat wielu artystów w przeszłości i współcześnie. Stanowi on wyzwanie dla niemal każdego wokalisty, który pragnie się zmierzyć z niedościgłym wykonaniem Franka Sinatry. I muszę przyznać, że niektórym się ta sztuka udaje
Osobiście podoba mi się wersja Robbie Williamsa z jego koncertu w Royal Albert Hall w Londynie, a z polskich wykonawców - Zbigniewa Wodeckiego, którego miałem zaszczyt słuchać na żywo podczas koncertu w parku w Rumi latem 2016 roku.

Burzliwe oklaski i owację na stojąco (zasłużenie) artyści przyjęli, zdaje się, z pewnym zaskoczeniem. Chociaż dyrygent oznajmił, że 'byli na to przygotowani" i na dowód wyciągnęli jeszcze jednego "asa z rękawa". 
Na finał zabrzmiała piosenka z filmu Martina Scorsese (1977) o tym samym tytule: New York, New York.
Utwór skomponowany przez Johna Kandera wykonywała w filmie Liza Minelli. Jednak zyskał on na popularności dopiero w roku 1978, gdy podczas koncertu w Radio City Music Hall w Nowym Jorku zaśpiewał ją Frank Sinatra. Potem okazjonalnie przy różnych okazjach wykonywał ten szlagier z Lizą Minelli.

Michał Kuczyński, widać już całkowicie rozluźniony, wszedł nawet na chwilę pomiędzy zasiadającą w fotelach publiczność, po czym powrócił na scenę i kontynuował występ finałowy przy wtórujących mu rytmicznie oklaskach.

Wieczór w Filharmonii Kaszubskiej, zarówno artyści jak i publiczność szczelnie wypełniająca salę, mogą uznać za udany. 

Zachęcam do śledzenia repertuaru imprez WCK Wejherowo i zarezerwowania biletów na następny występ Big Bandu Jana Konopa. 


PROGRAM KONCERTU 

Tribute to Sinatra

 1.      Come Fly With Me - sł. Sammy Cahn, muz. James van Hausen,
 2.      Night & Day - sł. i muz. Cole Porter, arr. Nelson Riddle,
 3.      I’ve Got You Under My Skin - sł. i muz. Cole Porter, arr. Nelson    Riddle,
 4.      Big Swing Face - muz. Bill Potts,
 5.      Love is Here to Stay - sł. i muz. George Gershwin, arr. Nelson Riddle,
 6.      When You’re Smiling - sł. i muz. Mark Fisher, Joe Goodwin, Larry Shay, 
          arr. Nelson Riddle,
 7.      Flight of The Foo Birds - muz. Neal Hefti,
 8.      Fly Me to the Moon - sł. i muz. Bart Howard, arr. Sammy Nestico,
 9.      You Make Me Feel So Young - sł. Mack Gordon, muz. Josef Myron.
10.     Kid from Red Bank - muz. Neal Hefti
11.     Witchcraft - sł. Carolyn Leigh, muz. Cy Coleman,
12.     The Lady is a Tramp - sł. Lorenz Hast, muz. Richard Rodges,
13.     Sweet Georgia Brown - sł. i muz. Ben Bernie, Maceo Pinkard, Kenneth Casey,          arr. Sammy Nestico.
14.     Where Or When - sł. Lorenz Hast, muz. Richard Rodges, arr. Billy Byers,
15.     Cheeck To Cheeck - sł. i muz. Irving Berlin,
16.     Teddy The Toad - muz. Neal Hefti,
17.     Strangers In The Night - sł. Charles Singleton/Eddie Snyder, muz. Bert                   Kaempfert,
18.     That’s Life - sł. Dean Kay, muz. Kelly Gordon, 
19.     My Way - sł. Giles Thibaut, angielska adaptacja Paul Anka, muz. Jacques Revaux      i Claude Francois,
20.     New York, New York - sł. Fred Ebb, muz. John Kander

          P.S. Jan Konop - muzyk, dyrygent, mieszkaniec Borkowa 
                 - za wieloletnie propagowanie kultury oraz realizację szeregu                            interesujących i wartościowych przedsięwzięć muzycznych 
          
                                           PERŁĄ KASZUB 2016 
                                                             
                                                          - SERDECZNE GRATULACJE! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.