OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

niedziela, 24 stycznia 2016

MOJE ŻYCIE W NOWYM ORLEANIE

- LOUIS ARMSTRONG (2) [r. III] - zapach banksji


"Kiedy wraz z innymi chłopakami wyszedłem wozu, pierwsze, co zauważyłem, to był szpaler dużych drzew przed budynkiem [poprawczaka - przyp. rikardo]. W powietrzu unosił się piękny zapach.

- Co to za kwiaty tak pięknie pachną? – zapytałem.

- Banksje – odpowiedział ktoś.


Ogromnie polubiłem zapach tych kwiatów; mógłbym je wąchać bez końca."

Czy znacie zapach banksji? 
Skądinąd ciekaw jestem co tak zauroczyło nos Louisa?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.