Pod koniec rozdziału trzynastego Don Kichot odbywa dość krótką, ale jakże treściwą rozmowę o rozumieniu prawd życiem rządzących.
Błędny Rycerz giermkowi w zamian rządy nad wyspą i tytuł hrabiego a nawet króla za jego usługiwanie i niemałe cięgi w czasie zaszczytnej służby u boku Don Kichota otrzymane i przyszłe obiecał. Wedle słów jego pana mogłoby to się stać nawet jutro. Poczciwy Sanczo, zniecierpliwiony oczekiwaniem splendorów mających wkrótce na niego spłynąć, powiada:
- W takim razie niech już będzie jutro. (...)
- Nie mówiłem o jutrze dosłownie, tylko przykładowo - wyjaśnił Don Kichot.
- Czyli, że jutro powiecie, wasza niechybność, iż kalendarz wskazuje dziś - westchnął Sanczo Pansa.
- I będzie to prawdą. Ale nie martw się, przyjacielu. Każde wspomnienie zatrze czas, każdą boleść ukoi zgon."
Nie potrafimy się pogodzić z tym, żeby wspomnienia dobrych chwil zatraciły się w naszej pamięci. Zdjęcia, albumy, pamiętniki, nagrania - wszystko to po to, żeby zachować na przyszłość, żeby odświeżyć pamięć, popatrzeć na kogoś, kogo już nie ma wśród nas... Ale każdy ma też takie momenty, których nigdy nie chciałby doświadczyć, które nie powinny się zdarzyć, a jednak... I wtedy ma zastosowanie prawda, o której powiedział (nie tylko) Don Kichot: "Każde wspomnienie zatrze czas, każdą boleść ukoi zgon." Tyle tylko, że nie mamy wpływu na to, ile czasu musi upłynąć, żeby tak się stało. Ale to, że coś się "zatrze" w pamięci po pewnym czasie, wcale nie oznacza, że na zawsze zostaje z niej usunięte. Czasem wraca niespodziewanie i zbyt wyraźnie i też nic nie możemy na to poradzić...
NIEZWYKŁE PRZYGODY DON KICHOTA Z LA MANCZY
według MIGUELA CERVANTESA dE SaAvEDRy
przez WIKTORA WOROSZYLSKIEGO na nowo opowiedziane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.