"(...) choć poezja raczej radość niż pożytek zdolna jest przynieść, w żadnym przecież razie nie przynosi ujmy temu, co się nią para, ani jego rodzinie.(...)"
JAK POWSTAJE WIERSZ (?)
Myśli raczej nie usłyszysz,
bo poeci tworzą w ciszy.
Umysł tak układa słowa,
że powstaje strofka nowa,
co na wiersz się potem składa.
Jak się rodzi w naszej głowie?
Gdybyś to przypadkiem zbadał,
wierzę, że mi o tym powiesz.
bo poeci tworzą w ciszy.
Umysł tak układa słowa,
że powstaje strofka nowa,
co na wiersz się potem składa.
Jak się rodzi w naszej głowie?
Gdybyś to przypadkiem zbadał,
wierzę, że mi o tym powiesz.
Ponieważ od lat kilku(nastu) rymowaniu z lubością we wszelakich momentach życia mego się oddaję, przeto powyżej (i poniżej) fragment moje poczynania dokumentujący zamieścić się ośmielam.
Kiedy Don Kichota czytam
radość przy tym mam niemałą.
To rozrywka znakomita,
wnet przeczytam powieść całą.
W wyobraźni ożywają
niezwyczajne jego dzieje.
Ci, co mi się przyglądają,
widzą, jak się ciągle śmieję.
O przygodach Don Kichota
czyta się na świecie całym,
zwłaszcza kiedy jesień, słota,
czyta duży, czyta mały.
Błędny rycerz śmieszy, wzrusza
swą fantazją, przygodami.
Kiedy z giermkiem swym wyrusza,
my wraz z nim też wyruszamy.
Pogmatwane jego losy
autentycznie przeżywamy,
Dulcyneę, tę z Toboso,
w wyobraźni oglądamy.
Do La Manczy was zapraszam
w podróż w czasie, niesłychaną,
i Pan Wiktor was zaprasza,
by przeczytać powieść znaną.
NIEZWYKŁE PRZYGODY DON KICHOTA Z LA MANCZY
według MIGUELA CERVANTESA dE SaAvEDRy
przez WIKTORA WOROSZYLSKIEGO na nowo opowiedziane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.