- Nie oddychaj, gringo, bo się udusisz - krzyknął w moją stronę jeden z Indian. (...)
- I nie patrz! - dodał drugi.
W ten sposób uratował mi życie, bo właśnie chciałem uchylić jedno oko i sprawdzić przed czym uciekamy.
* * *
(O tym, co spowodowało taką mrożącą krew w żyłach sytuację i poniższą refleksję Pana Wojciecha możecie przeczytać w części WYPRAWA NA ŁOWY.)
"Człowiek przez całe swoje życie paple. I wygaduje tyle różnych bzdur... Muszę wziąć przykład z Indian - mniej słów, a więcej znaczących dźwięków, których nie słychać. Więcej ciszy... która mówi.
MORAŁ:
Słuchajcie ciszy...
Usłyszycie Mądrość.
Odnajdziecie Spokój.
Właściwy dystans do spraw,
ludzi i przedmiotów.
Znajdziecie czas,
którego Wam brakowało.
Słuchajcie ciszy.
I mówcie ciszej.
Ciii...
Sza!
Wojciech Cejrowski - GRINGO WŚRÓD DZIKICH PLEMION
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.