NIE BAĆ SIĘ NA ZAPAS
"(...) emocjonalne reakcje i oceny są powierzchowne, zwykle nie dotykają rzeczywistości. Ja staram się zawsze zbadać temat i nie bać się na zapas." (...)
Emocje zwykle to zły doradca. Poddanie się emocjom często często oznacza brak panowania nad sobą. Umiejętność przewidywania i zastanawianie się nad potencjalnymi korzyściami bądź konsekwencjami to nie to samo przedwczesna i nieuzasadniona obawa przed czymś, o czym wiemy niewiele lub zgoła nic...
"Nie podejmując wyzwań poruszamy się po utartej ścieżce, ograniczamy nasze życie, nasze poznawanie i odczuwanie świata." (...)
Jednak zapoznanie się z "przetartym" już wcześniej przez kogoś innego szlakiem, żeby wyjść poza nasze życie, poza to, co do tej pory poznaliśmy i doświadczyliśmy, może się okazać pożyteczne - pod warunkiem, że zdecydujemy się pójść własną drogą...
"Strach ogranicza dostęp nie tylko do ryzykownych sytuacji, ale być może w ogóle do tej części świata, która byłaby dla nas piękna, warta poznania, która tylko czeka na to, byśmy ją odkryli dla siebie." (...)
Strach, podobnie jak trema, jeśli jest paraliżujący a nie mobilizujący albo raczej pobudzający do czujności, też można nazwać "złym doradcą"...
"(...) dobrze jest mieć ciekawość świata i praktykować ją nawet w zwykłych sprawach." (...)
Od małego najczęściej się zaczyna...
"Boimy się śmieszności, bo inni zobaczą, że nie jesteśmy w czymś najlepsi. Człowiek nie może być jednakowo dobry we wszystkim. Nie warto bać się tego, że w czymś nie jesteśmy doskonali. Liczy się to, że próbujemy.(...)"
Warto próbować - na przekór, pomimo, wbrew, mimo wszystko. Opinie tych, którzy tylko czyhają, żeby nas na czymś przyłapać, nie powinny się w ogóle dla nas liczyć...
"Zdarza się, że ludzie zaskoczeni sytuacją próbują po raz pierwszy czegoś, na co pewnie nigdy nie zdobyliby się sami z siebie, i mówią: ojej, jakie to fajne." (...)
I może zaraz dodają: warto było spróbować...
"Sztywne założenie, że będziemy starali się nie popełnić żadnego błędu, na ogół nie doprowadza nas do celu. Takie nastawienie może nawet spowodować, że w ogóle nie wyruszymy. Przed drogą musimy z góry zaakceptować pewien poziom ryzyka, inaczej nie podejmiemy wyzwania. (...)
Byłoby bardzo nierozsądne zakładać, że jesteśmy w stanie wyeliminować błąd na skutek naszych starań... Błąd mamy niejako zakodowany w niedoskonałej naturze, co nie oznacza, że dobrze jest zapobiegać popełnianiu błędów i ich unikać, na tyle, na ile to tylko możliwe...
"Trzeba jasno widzieć swój cel: czy jest nim wejście na szczyt, czy też celem jest wejście na szczyt i powrót do bazy. (...) Szczyt jest w połowie drogi." (...)
Gdyby chcieli o tym pamiętać wszyscy ci, którzy namiętnie wspinają się na jakiś swój "szczyt" w życiu a w ogóle nie interesują się czy nie grozi im, że runą w przepaść zaraz po dojściu do celu i nie dbają o ewentualną drogę powrotną. Czy są gotowi pozwolić, by ktoś ich z tego szczytu zabrał, jeśli się zgubią albo z jakichś powodów sami nie będą w stanie powrócić...?
Jest tak wiele potencjalnych zagrożeń (...) Gdyby zacząć to wszystko analizować, brać pod lupę każde zagrożenie, strach byłoby codziennie się budzić, wstawać z łóżka i wychodzić poza próg domu." (...)
To ten paraliżujący i obezwładniający strach, o którym już wspominaliśmy... Taki, który potrafi "wyssać" z nas radość życia...
"Pomyśl o czymś: nie, to nie dla mnie, a potem zrób to. Na próbę."
Marek Kamiński - WYPRAWA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.