OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

piątek, 7 czerwca 2013

PSIE AMORY czyli O MIŁOŚCI PRAWDZIWEJ - Zbigniew Rachwald






                                           O MIŁOŚCI PRAWDZIWEJ


To spadło nagle. Jeszcze nocą spaliśmy normalnie z wielkim futrzakiem spokojnie pochrapującym przy tapczanie. Zaś od świtu - pandemonium. Sąsiadka – piękna brązowa suczka imieniem Kuki wkroczyła w okres weselny, a nasz pan Azor – okazały owczarek podhalański – oszalał z miłości. 


Siedzi przede mną biała, futrzana masa nieszczęścia, co chwila daje mi łapę, nos gorący – tragedia. I ten wzrok! On przemawia! Chłopie! Co ty wiesz o miłości! Czy ty widziałeś taką wspaniałą pannę. Kuki jest najpiękniejsza na świecie!!! 


 Staram się jakoś pocieszyć biedaka, tarmoszę za futro, podsuwam coś smacznego. Ale tam! W końcu zwierzak widzi, że ten jegomość jakiś nierozgarnięty, nic z wymownej postawy nie chwyta. Trzeba mu dosadnie, a i panna za ścianą niech słyszy  -  Człowiekuuuuu! Uuuuuuu! 


Przecież słyszałem, że podhalany nie wyją! To  chyba źle słyszałem, za to teraz słyszą wszyscy dookoła. A może dotąd żaden owczarek nie był aż tak zakochany? Ten zwierz nic nie je, po nocach albo nie śpi, albo śni o ukochanej, bo cichutko sobie pojękuje, sapie, skomli – rozpacz w kratkę. I ciągle wyraźnie czegoś się dopomina Ale dlaczego ode mnie!?


A może mam go wyswatać? Złożyć na piśmie propozycję matrymonialną? No, powiadam, tak to nie będzie, to mezalians objętościowy – ty jesteś chłop jak szafa, a panna – subtelna. A już o pisaniu mowy niema – nawet nie wiem czy pisze się Kuki, a może jakoś fikuśniej – choćby - Cooky.


Widać wyraźnie, że zaczynam sam wariować, wiem, że trzeba to przeżyć, ale trwamy już tak prawie od tygodnia. Jak wielka jest moc drobniutkiej panienki - widać wszędzie wokół -  ten sam problem mają ci moi sąsiedzi, których ma czarny Kapsel. I chyba także ci państwo od młodziutkiego Moryska. 


Już nawet nie staram się domyślić jakie kłopoty przeżywają mili ludzie, których jako właścicieli obrały sobie psie damy! Moc szalonej miłości w wydaniu kynologicznym  rządzi niepodzielnie!


Wszystkim, którzy mają podobne problemy z psami – panami i pannami – psami, składam tą drogą wyrazy sympatii, zrozumienia i współczucia.

                                                                                                                 Zbigniew Rachwald

P.S. Problemy, o których pisał autor, na szczęście minęły. W świecie zwierząt może częściej takie sytuacje "rozchodzą się po kościach" (przyp. rikardo)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.