OSTATNIO CZYTANE

NIEZAPOMNIANA LEKCJA

wtorek, 19 marca 2013

"Jeśli czytamy [książki] nieuważnie, to jakbyśmy nie czytali w ogóle."

Marek Kamiński

ROZMOWA 2

KSIĄŻKOWE WZORY

"Wiele nauczyły mnie książki. Książki odpowiednio przeczytane, czyli takie, które przeżywa się jak własne losy i przygody. (...) Można czytać książki nieuważnie albo uważnie. (...) Jeśli czytamy je nieuważnie, to jakbyśmy nie czytali w ogóle (...) a jedynie zaliczamy kolejne tytuły."

Te zdania, Panie Marku, są mi szczególnie bliskie. Bliskie z wielu względów. Bliskie zwłaszcza dlatego, że dopiero stosunkowo niedawno rozsmakowałem się w słowie pisanym. Bliskie z uwagi na niektóre książki, jakie miałem okazję przeczytać kiedyś (może znów do nich wrócę) i tę, którą staram się zgłębiać na co dzień przez czytanie i rozważanie jej fragmentów, księgi ksiąg - Biblii. Do niej w szczególności pasuje Pana stwierdzenie: "Jeśli czytamy [książki] nieuważnie, to jakbyśmy nie czytali w ogóle." A ponieważ zależy mi, żeby również Pana książkę przeczytać uważnie czyli przeczytać twórczo, jestem gotów robić to odpowiednio długo. Nieco dalej pisze Pan: 

"Ważniejsze jest to, co się ma w środku".

Zawsze interesowało mnie moje wnętrze i zależało mi na zrozumieniu i gruntownej wiedzy na temat mojego symbolicznego "serca", najskrytszych myśli, pragnień, marzeń i zgadzam się z kolejnym stwierdzeniem, że "Jeśli tylko możemy coś poznać, warto to zrobić". Dlatego Pana zaproszenie na WYPRAWĘ, w poszukiwaniu m.in. swojego wnętrza, wydaje mi się szczególnie kuszące.

"Żeby jeździć samochodem, trzeba mieć na paliwo, ale ważne jest także to, dokąd chcemy dojechać, czy będziemy jeździć w kółko, czy wyznaczymy sobie jakiś cel. Jeśli ograniczymy życie do samego paliwa, będziemy tylko jeździć od jednej do drugiej stacji benzynowej i tak będzie wyglądało całe nasze życie."

Nie jestem zmotoryzowany i nigdy nie byłem, ale to porównanie bardzo mi się spodobało. Brzmi też jak ostrzeżenie lub zachęta ucieczki od monotonii odwiedzania wciąż tych samych lub co najwyżej podobnych stacji benzynowych. Wielu z nas zadawało lub zadaje sobie pytanie o sens życia. Na pewno nikt nie pragnie, żeby był to ciąg odwiedzanych "stacji benzynowych", choćby coraz nowocześniejszych. A przecież tak właśnie wygląda życie sporej części ludzi. Ja z pewnością nie mam zamiaru ich naśladować.

Marek Kamiński - WYPRAWA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twój komentarz ukaże się po sprawdzeniu przez administratora.
Bardzo proszę o poprawne gramatycznie i ortograficznie wypowiedzi.
Dziękuję za wyrażenie opinii.